KURS INSTRUKTORSKI
Zimową porą Czarek i Roletka wpadli na genialny pomysł :) "Zorganizujmy kurs instruktorski pod patronatem PTTK!" Pomysł ten kiełkował całą wiosnę, aż 22. czerwca 2009r. został zorganizowany taki właśnie kurs. Jako, że nasza stajnia nie posiada bazy noclegowej, "przenieśliśmy się" do gospodarstwa agroturystycznego Ani - "Kraniec Świata". Konie z naszej stajni musiały wiec codziennie podróżować do gospodarstwa i z powrotem.
Kurs rozpoczął się egzaminem wstępnym - w którym wzięło udział 6 koni: Carmen, Edek, Judy, Duma, Korsa oraz Honda (w trakcie trwania kursu jeździliśmy również na Drwęcy i Tamarze). Na 12 osób chętnych do udziału w kursie zakwalifikowało się 10: Ania, Amadeusz, Czarek, Daniel, Karo, Kasia, Leszek, Magda, Roletka i Patryk-Zając :) Egzamin wstępny sprawdzał nasze podstawowe umiejętności jeździeckie, ale mimo to chyba każdemu udzieliło się zdenerwowanie... Zawsze przecież to my mogliśmy odpaść w przedbiegach.
Już drugiego dnia kursu został 'zaliczony' upadek z tzw stajennego Emeryta czyli Edka. Na szczęście ofiara szaleńczego ataku ucieczki wyszła z tej opresji bez szwanku! Mimo to Kuba nie przestawał dawać nam w kość - oferował coraz to ciekawsze atrakcje... Jazda na oklep, konkurencje rycerskie, a na sam koniec zasłużyliśmy nawet na wyjazd w teren :) Jednak największą zmorą każdego uczestnika było prowadzenie jazd. Ile to musieliśmy się namęczyć, nagłówkować, żeby jakieś ciekawe ćwiczenia powymyślać... Nasze głowy po prostu pękały od nadmiaru informacji!
Jednym z elementów obowiązkowych kursu były metody naturalne, więc w tej kwestii Kuba poprosił o pomoc zawodowca!!! Czarek z Dakotą pokazał wszystkim podstawy JEŹDZIECTWA NATURALNEGO, czyli 7 gier Parelli Natural Horsemanship oraz kilka aspektów, jakie oferuje szkoła Silversand Horsemanship. Czarek z wielkim entuzjazmem opowiadał o zasadach i niepisanych regułach, jakie istnieją w świecie koni, a my słuchaliśmy... Dzielił się swoją wiedzą, doświadczeniem i pomysłami. Dakota dzielnie pomagała Czarkowi wyedukować klasyków jeździeckich i wykonywała zadania polecone przez Nową Alfę.
Chwilę po Czarkowym pokazie, pojawiła się Karo z Judy. Dziewczyny na wolności pokazały, jak mogą wyglądać relacje końsko-ludzkie po roku pracy metodami naturalnymi. Mieliśmy okazję zobaczyć grę w okrążanie ze zmianami chodów i ich tempa, chody boczne nad drągiem, prowadzenie z 3 strefy, jeż "na ogonie", zabawę w przyjaźń z użyciem piłki i folii oraz kilka innych. Należy wspomnieć, że dziewczyny nie zaszłyby tak daleko, gdyby nie pomoc Czarka :)
Oba pokazy zakończyły się oklaskami publiczności :)
W trakcie kursu mieliśmy również zajęcia z historii PTTK oraz uczyliśmy się, jak sprawnie udzielić pierwszej pomocy. Zajęcia z weterynarzem pozwoliły nam zgłębić wiedzę o podstawowych chorobach i urazach koni. Zajęć naprawdę było mnóstwo!
I tak wyglądał niemalże każdy dzień kursu. Cały czas w ruchu i ciągle czymś zajęci! Za to wieczorem... :) Ognisko, gitara, gry i zabawy - pełna integracja :) Zagościliśmy nawet w Zagrodzie Kociewskiej u Leszka.
A wszystkiemu towarzyszył nasz hymn:
22.06. - 2.07.2009r.
(u góry od prawej: Kasia - Korsa, Zając - Korsa, Leszek - Honda, Daniel - Carmen,
Magda - Duma, Czarek - Dakota, Zagroda Kociewska, Roletka - Edek, Karo - Judy,
Amadeusz - Korsa, Czarek - Carmen, Ania - Duma; w centrum: Kuba)
(u góry od prawej: Kasia - Korsa, Zając - Korsa, Leszek - Honda, Daniel - Carmen,
Magda - Duma, Czarek - Dakota, Zagroda Kociewska, Roletka - Edek, Karo - Judy,
Amadeusz - Korsa, Czarek - Carmen, Ania - Duma; w centrum: Kuba)
Idzie diabeł ścieżką krzywą, pełen myśli złych
Nie pożyczył mu na piwo, nie pożyczył nikt
Słońce pali go od rana, wiatr gorący dmucha.
Diabeł się z pragnienia słania, w ten piekielny upał
Piwa, nalejcie piwa, nalejcie piwa
z tej starej beczki od barmana
Kiwa się głowa kiwa od tego piwa,
z tej starej beczki od barmana.
Idzie anioł wśród zieleni, dobrze mu się wiedzie
Pełno drobnych ma w kieszeni, i przyjaciół wszędzie
Nagle przystanęli obaj na drodze pod śliwką.
Zobaczyli, że im browar wyszedł naprzeciwkoPiwa, nalejcie piwa...
Nie ma szczęścia na tym świecie, ni sprawiedliwości
Anioł pije piwo trzecie, diabeł mu zazdrości
Mówi diabeł: "postaw kufel, Bóg ci wynagrodzi"
My artyści w taki upał żyć musimy w zgodzie
Piwa, nalejcie piwa...
Na to anioł zatrzepotał skrzydeł pióropuszem
I powiada: "dam ci dychę w zamian za twą duszę"
Musiał diabeł aniołowi duszę swoją zaprzedać
I stworzyli razem piekło z odrobiną niebaPiwa, nalejcie piwa...
Nie ma szczęścia na tym świecie, ni sprawiedliwości
Anioł z diabłem piją piwo, cały raj zazdrości
Nie ma szczęścia na tym świecie, ni sprawiedliwości
Anioł z diabłem piwo piją, piekło im zazdrości
Piwa, nalejcie piwa...
GALERIA I
GALERIAII
(K.)
Jak to teraz czytam to aż mi się łza w oku zakręciła. Fajnie byłoby zorganizować jakieś spotkanie naszej grupy, w zeszłym roku nie do końca nam to wyszło, może w tym. Pozdrawiam...zając :)
OdpowiedzUsuń