sobota, 28 listopada 2009

Andrzejki 2009

28. listopada w Stajni BOJARY odbyły się Andrzejki!

CZĘŚĆ I
3 godzinną przygodę w terenie zaczęliśmy od sprowadzania koni zpastwiska. Był pewien problem z Lolkiem, młody wałach nie chciałopuścic łąki i nawet nie dał się przekupić smakołykami, by gosprawadzic do stajni. Dopiero carrot stick zmusił go do zejscia z wybiegu. Pozbiórce w Bojarach razem z koniarzami z Boroszewa ruszyliśmy w 12 osóbw teren. Najpierw delikatny "marsz" dla rozgrzewki, potem były kłusy igalopy. Carmen nie omieszkała ścigać się z Palmerem. Trzymałam się nakalczy w siodle jak mogłam, by nie wypaśc.Nad całością czuwała Ania (na przedzie zastępu) z Czarkiem, któryosłaniał tyły. Na samym końcu ze spokojem jechała Helenka na Edku.Z kilkoma postojami po drodze, dotarlismy na ostatni odpoczynek doLeśniczówki. Tam, u Jarka, orzeźwiliśmy się boskimi trunkami :)Ruszyliśmy dalej w kierunku Bojar, by odstawic konie i świętowacAndrzejki we wcześniej wspomnianej Leśniczówce w Szpręgawsku. Ale część rozrywkową wieczoru skomentuje ktoś inny, mi nie było dane tamdotrzeć :)

CZĘŚĆ II
Zabawa w leśniczówce w Szpęgawsku u Danusi i Jarka -> sami zobaczcie...

GALERIA


(Bogusia)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz