sobota, 9 kwietnia 2011

9. kwietnia, czyli "Wielka Sobota"

Jak zwykle po czynie społecznym należy podziękować, wszystkim proletariuszom.

Mimo tego, że zbiórka była planowana na godzinę 11, nie obyło się bez "dopuszczalnych, lecz niemile widzianych spóźnień" - czytaj: spóźnili się nawet sami pomysłodawcy pospolitego ruszenia ;)
Ale nie przeszkodziło nam to w "ogarnianiu" stajni... Udało nam się zrobić kilka rzeczy, niestety wszelkie prace nadworne były nie do wykonania - okropny wiatr sprawił, że stały się one dla nas po prostu MISSION IMPOSSIBLE...

Mam nadzieję że to, co udało nam się wspólnie zrobić, będzie nam przez długi czas służyło i nie będzie to nasza ostania wspólna inicjatywa (powiedzmy do czasu, gdy zagoją się rany i urazy). Nieobecni następnym razem zostają na drugą zmianę!!! ;)
W trakcie pracy ujawniły się różne ciekawe talenty - Zbyszek i mycie szyb, Dziewczyny i drągi, Dziewczyny i miotły, Chłopaki i pędzle no i Chłopaki i toaleta...

W każdym razie, bilans wygląda tak:
  • ogrodzenie placu - do zrobienia w najbliższym czasie ;)
  • zbijanie ławek i stołu do relaxu - do zrobienia :(
  • montaż i malowanie przeszkód - ZROBIONE! :) prawie do końca
  • malowanie socjala i toalety - ZROBIONE! :)
  • zbieranie kamieni - czekamy na lepsza pogodę
  • grabienie liści i ogólne ogarniecie przed stajnia i w stajni - czytaj wyżej
  • mycie okien w stajni - ZROBIONE! :)
  • roundpen - czekamy na żerdzie...
  • element do wiązania koni - ZROBIONE dzięki Piotrowi :)

Szkoda tylko, że nie wszyscy mogli, a inni w ogóle nie chcieli nam pomóc... Pozwolę sobie skorzystać z cytatu: "Czarek ze Sławkiem dbają, aby dla naszych koni stajnia była domem, tak wiec my wszyscy możemy się postarać, aby nam, ludziom, było w stajni milo i ciekawie. Nie można mieć pretensji ani oczekiwań do całego świata, jeśli samemu od siebie nic się nie daje lub nawet nie kiwnie palcem i tylko czeka, że możne inni zrobią to za nas."

Wnioski na przyszłość:
- uruchomić znajomości w zakresie załatwiania dobrej pogody,
- znaleźć lepszą pizzerię ;)
- więcej pracy mniej piva :)


Oczywiście czyn był dla chętnych i nikt nie był zmuszany do pracy i aktywności. Dlatego wielkie ukłony należą się wszystkim 18-stu ochotnikom (wliczając małą Hanię i Gosię, a nawet osoby, które nie mają konia w naszej stajni :) ), którzy znaleźli czas i chęci na stawienie się w stajni i zrobienie czegoś pożytecznego, a przy okazji spędzili czas w miłym towarzystwie ;) Dzięki temu, że zebrało się nas tak wielu, udało się zrobić tak dużo na pożytek ogółu...

Ale don't worry - jeszcze jest trochę do zrobienia więc pracy starczy dla wszystkich CHĘTNYCH :)

Spisaliście (spisaliśmy!!!) się dzielnie, szczególnie w zakresie picia piwa - no... inne tematy też poszły nieźle :) 

Brawo i czuwaj!!!

/K, M & G/

Obiecane zdjęcia :)







7 komentarzy:

  1. Fajnie było :) Ale już proszę by następne takie dni Matka Natura zafundowała nam lepszą pogodę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie można mieć pretensji ani oczekiwań do całego świata, jeśli samemu od siebie nic się nie daje lub nawet nie kiwnie palcem i tylko czeka, że możne inni zrobią to za nas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Było super i żałuję, że nie mogłam zostać dłużej...mam nadzieję, że przysłużę się bardziej przy zadaniach jeszcze niezrealizowanych:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się troszkę uwinęłam od pracy, ale moje spodnie i palce są troszkę czerwone od farby, coś tam porobiłam na hali, więc nie jest aż tak źle :p
    Już dziś było ładnie, więc może w ten drugi termin co Marta proponowała, by wtedy dokończyć resztę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia genialne, szczególnie te ostatnie :P
    To kiedy następna zbiórka? Tym razem się więcej osób zbierze (bo po testach i nie będą mi marudzić :)) i obiecuje, że się nie uwinę od pracy.

    OdpowiedzUsuń
  6. No i jeszcze co do notki, wiele osób zachwycało się pomysłem i z niecierpliwością każdy czekał na nowości, które pojawią się w naszej stajni. A tu się okazuje, że tak mało osób przyjechało (nie licząc spóźnień :)). Mam nadzieje, że następnym razem osoby, które nie będą mogły przyjechać zaproponują inny termin, ale jeszcze lepiej niech każdy przyjedzie (a przynajmniej osoby, które by z tego korzystały).
    A teraz to co już było pisane kilka razy, by nie oczekiwać od innych, że za nas to zrobią tylko sami się za to zabierzmy. Bo im więcej nas będzie tym szybciej będziemy mogli użytkować z coraz lepszych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń